Lipno zdobyte !!!

Lipno zdobyte !!!

Mecz derbowy Mień Lipno - Orion Popowo miał wiele podtekstów, wywoływał dużo emocji zarówno w Popowie jak i Lipnie. Aktualny trener Mieni Tomasz Strzelecki jeszcze w sierpniu przygotowywał Orion do rozgrywek, lecz doszło do roszady na stanowisku trenera i drużynę Oriona przejął były gracz Mieni, czyli Krzysztof Szychulski. Na pewno obu trenerom zależało na wygranej, ale to naszej drużynie udało się zwyciężyć. 

Wracając do meczu to w składzie Oriona parę zmian. Przede wszystkim zmiana w bramce, do składu wrócił Michał Rutkowski, na boku obrony w miejsce Szymona Samodulskiego zagrał Damian Milewski, a na pozycji defensywnego pomocnika wystąpił wracający do Oriona Tomasz Pniewski. Zadanie Oriona na ten mecz? Dobrze się bronić i wyprowadzać kontry. Mień była faworytem tego meczu i prowadziła grę od pierwszych minut natomiast nasza drużyna dobrze się broniła. Pierwsze duże ostrzeżenie padło około 30 minuty kiedy gospodarze wykonywali rzut rożny. Po dobrej wrzutce i strzale głową, Bartek Baranowski dwukrotnie wybijał piłkę z linii bramkowej. W końcówce pierwszej połowy kibice Oriona przeżywali horror. Najpierw rywale nie wykorzystali sytuacji 2 na 1 z naszym bramkarzem a chwilę póżniej obili poprzeczkę bramki Rutkowskiego. Wynik do przerwy 0:0.

Druga połowa to warte obejrzenia widowisko. Dalej prym wiodła drużyna z Lipna. Gospodarze zaciekle atakowali, ale cała drużyna Oriona bardzo dobrze się broniła oraz miała równie dużo szczęścia. Po jednym z rzutów rożnych piłka tym razem obiła słupek bramki, a także co chwilę lądowała obok lub nad bramką naszego golkipera. Jednak jedna z nielicznych akcji naszej drużyny mogła przynieść prowadzenie. Po bardzo dobrej kontrze Michał Kowalski znalazł się sam na sam z bramkarzem, lecz uderzył obok bramki. Nie zrobiło to wrażenia na gospodarzach i dalej atakowali. W bramce swoje robił Michał Rutkowski, który najpierw obronił dwa precyzyjne strzały z dystansu a póżniej sytuację sam na sam z napastnikiem Mieni. Kiedy sędzia spotkania pokazał 3 minuty doliczonego czasu gospodarze praktycznie całą drużyną przesunęli się w kierunku bramki, lecz jeden z graczy Lipna na środku boiska stracił piłkę na rzecz Michał Kowalskiego, który zagrał do Bartka Baranowskiego a ten sprytnym strzałem pokonał bramkarza (na zdjęciu) i sensacja w Lipnie stała się faktem! Skreślany Orion pokonał zdecydowanie lepszy zespół Mieni. Na pewno nasza drużyna będzie zespołem, który namiesza w tym sezonie A klasy. Warto wspomnieć, że Mień Lipno zamyka tabelę, natomiast Orion z 7 punktami zajmuje 5 miejsce. Za tydzień Orion pauzuje, a już za 2 tygodnie kolejne derby, ponieważ rywalem będzie GKS Fabianki.

Skład Oriona: Rutkowski - Gabryszewski, Domagalski Jakub, Kamiński, Milewski - Bętlewski Jakub, Pniewski (46' Szpanelewski), Baranowski, Bętlewski Mateusz (55' Milewski Jakub) - Kowalski - Szychulski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości